Kittypancake - 2010-12-23 17:35:18

Godzina 8:00 rano.

W pokoju było ciemno. Widać było tylko małe światełko pochodzące od kuleczki osadzonej na ogonku Mareep.
Wstałam i wyszłam z pokoju razem z barankiem. Poszłyśmy coś zjeść, kazałam mojemu pokemonowi zostać na chwilę w kuchni. Tym czasem ja się przebierałam w łazience i myłam zęby. Po porannej toalecie powiedziałam Mareep żeby poszła ze mną na podwórko. Było całkiem ciepło, słońce świeciło. Przed sobą zobaczyłam drzewa oblepione śniegiem, które znajdowały się nie daleko wąskiej dróżki. Stwierdziłam do baranka żebyśmy ulepiły bałwana.
- Więc? - zapytałam lekko uśmiechnięta do pokemona.

www.dill.pun.pl www.pierwszac.pun.pl www.zetka50.pun.pl www.bloodyelite.pun.pl www.navia-ots.pun.pl