Marina - 2010-12-23 23:02:19

Dochodziła godzina 6:00 rano. Nie mogłam zasnąć, gdyż byłam tak zadowolona z tego iż za chwilę odbiorę swojego pierwszego Pokemona. Szybko wstałam i ubrałam się. Nie zjadłam śniadania, gdyż nic nie mogło przeze mnie przejść z powodu mojego ogromnego szczęścia. Chciałam już wyruszyć w moją podróż. Uwielbiałam podróże i wszelakie wycieczki. Na samą myśl o tym mogłam skakać z radości. W końcu pół godziny później wybiegłam z domu, oczywiście wywracając się przy tym wiele, wiele razy. Taka już byłam-często niezdarna gdy się z czegoś wielce cieszyłam. W końcu nadeszła ta chwila. Pchnęłam mocno drzwi i weszłam do Labolatorium. Stał tam siwy pan w białym fartuchu, który przedstawił się i uśmiechnął. Niebawem przed moimi oczami ukazały się trzy Pokemony. Od razu wiedziałam, że niewielka, niebieska mysz będzie moim starterem. Wtedy tudzież krzyknęłam, że wybieram ją. Wzięłam na ręce Azurill oraz mój ekwipunek i ruszyłam ku przygodzie, przed czym dziękując i żegnając się z Profesorem Oak'iem. Mojej radości nie dało się opisać. Zmierzałam przed siebie, z początku nie zastanawiając się gdzie. Liczyłam, że spotkam jakiegoś towarzysza dla Azurill, tym bardziej iż panuje zima-typu ognistego, dzięki któremu byłoby nieco cieplej.

www.zetka50.pun.pl www.pierwszac.pun.pl www.navia-ots.pun.pl www.bloodyelite.pun.pl www.dill.pun.pl