Jungle White - chłopiec wychowany przez ojca muzyka. Jego matka zmarła na cholerę, gdy chłopiec miał 6 lat. Wtedy ojciec kupił mu na pocieszenie skrzypce. Nie pochodził on z bogatej rodziny, toteż po śmierci matki zaczął się uczyć gry na skrzypcach, aby móc zarabiać na utrzymanie siebie i ojca. Gra na skrzypcach wychodziła mu świetnie toteż nie miał problemów z utrzymaniem domu. Niestety gdy Jungle miał 12 lat jego ojciec ciężko zachorował, na febrę. Jego stan był bardzo słaby, na szczęście udało się go uratować. Niestety nie mógł już pracować w szkole przez osłabienie. Koszty leczenia były ogromne, toteż Jonathan i Jungle musieli przeprowadzić się do małej chatki w Blackthorn, aby było ich stać na utrzymanie domu. Ostatnio ojciec wrócił do zdrowia i zaczął nauczać w szkole muzycznej w Blackthorn. 14 urodziny syna zbliżały się wielkim krokiem, więc wspaniałym prezentem było to, że ich życie się zmieniło. Jungle stał się pogodniejszy, wreszcie w przeddzień urodzin Jungle'a ojciec powiedział do niego:
- Mam dla Ciebie niespodziankę. Jutro rano pójdziesz do tymczasowego laboratorium Profesora Oak'a w Blackthorn po swojego pierwszego Pokemona. Jutro rano wyruszysz w podróż jako trener Pokemon, wiem, że zawsze o tym marzyłeś. - Następnego dnia chłopiec wziął ze sobą skrzypce, aby mieć jak się utrzymać, bez pieniędzy oraz swoją ulubioną bluzę, aby nie było mu zbyt zimno. W laboratorium Oak'a otrzymał plecak z ekwipunkiem potrzebnym do drogi i swojego Pokemona startowego - Seedota, aby zacząć swoją podróż jako trener Pokemon...

Wyszedłem z laboratorium z PokeBallem Seedota w ręku. Wypuściłem mojego nowego przyjaciela, po czym powiedziałem do niego:
- Witaj Seedot! Jestem twoim nowym trenerem i mam nadzieję, że będziemy dobrymi przyjaciółmi. Zobaczmy czy jesteś nim, czy ją. - Wyciągam PokeDex, aby zeskanować Seedota. Po otrzymaniu skanu siadam na ziemi i wyciągam skrzypce. Kładę czapkę na ziemi i zaczynam grać różne utwory Mozarta. Pozwalam Seedotowi słuchać mojej muzyki jeśli chce, ale jeśli skarży się na zimno chowam go do Balla i dalej gram.