Seedot z uśmiechem na twarzy wyskoczył z czerwono-białej kuli.
- Seeee! - rzekł szczęśliwy. Rozejrzał się po okolicy.
Kiedy grałeś, ten zaczął wesoło tańczyć. Przechodząca pani uśmiechnęła się.
- O jej! Jaki słodki maluszek! - zachwyciła się i popatrzyła na tańczącą szyszkę.
Zaraz po niej zebrał się tłum ludzi. Wasz duet im się spodobał. Od razu po występie wrzucili ci do czapki kilka monet. Około 50$ - tyle "zarobiłeś". Jak na pierwszy wspólny debiut wyszło wam nieźle!

//Niech będzie wkręcę go.//
Gdy przestałeś grać to od razu cały tłum się zmył, a zaraz potem twój pokedex pokazał to:

Seedot
Lvl: 5
Płeć: Samiec
Natura: Twarda
Ataki: Uzbrojenie, Wzmocnienie

Ale gdy przestałeś grać to Seedot przestał też tańczyć przez co zrobiło mu się zimno i od razu wskoczył ci na ramię, a następnie wtulił się w twoje włosy żeby się ogrzać. Nawet nic nie odpowiedział na twoje pytania. Następnie wyruszyłeś do swojej chatki, która jest na północ od miasta Blackthorn. Ale jest też dość blisko tego miasta bo tylko kilometr od niego więc gdy już tylko przekroczyłeś północną bramę o zauważyłeś tą chatkę. Po drodze starałeś znaleźć się jakiegoś pokemona do walki ale twoje starania były daremne bo nic nie było widać w tym śniegu. Po chwili znalazłeś się przed drzwiami do swojej chatki.

Za długo nie musiałeś czekać an otworzenie drzwi bo tylko z jakieś 5-10 sekund widocznie ojciec był blisko drzwi.
-O fajnie, że mi chciałeś go pokazać, a  nie, ze od razu wyruszyłeś w podróż.
Seedot gdy usłyszał rozmowy to sam już wyskoczył z twoich włosów na twoje ręce, a następnie zaczął z zaciekawieniem oglądać twojego ojca. Twój tata też na niego spojrzał po czym powiedział:
-Ale fajny ten pokemon, kochanie taki słodki i malutki. Jak chcesz synu to siadaj przy stole, a ja dam ci ciepłą herbatę na rozgrzanie i kawałek jabłecznika, jeszcze ciepłego!
Ty posłuchałeś ojca i usiadłeś przy stole, a na stole przy twoim talerzyku gdzie było ciasto usiadł zadowolony Seedot. Ojciec postawił ci obok talerza jeszcze herbatę, a przy Seedocie miskę poke karmy, którą szyszka zaczęła jeść.

-Wiem synku i ja na pewno nie będę cie zatrzymywał bo cie bardzo mocno kocham i chce dla ciebie jak najlepiej.
Gdy zacząłeś chwalić swoją szyszkę to ona bardzo dumnie stanęła przed twoim tatą chyba jemu też chciała udowodnić, że jest dobra.
-No masz racje Seedot jest silnym pokemonem, a do tego twój jest bardzo zabawny.
Twój ojciec gdy tylko skończył to zdanie zaczął się śmiać z zachowania Seedota. Lecz po chwili się uspokoił.
-Ej Jungle, a kiedy dokładnie wyruszasz w podróż.
Ty własnie skończyłeś swój kawałek ciasta i już prawie wypiłeś herbatę, a szyszka zjadła już swoją akrmę.